piątek, 11 października 2013

Rozdział Pierwszy

                                                     Zamykam w sobie ból
                                                 Ukrywam wciąż tęsknotę
                                         Wiem że nie będziesz mój
                                                   I nie chce myśleć o tym
                                           Kocham cię i nienawidzę
                                                          Jedno większe od drugiego
                                       W nieznośnym świecie się gubię
                                                Nie mogę wydostać się z niego
                                                               A przecież pragnę tak mało
                                              Serca,Uśmiechu,Radości
                                                                           Lecz cóż ukocham cię
                                                         Bez cienia wzajemności.............?
            
                                                                                        Moje autorstwo***
***
W aucie zamiast szatynki spotkałam blondyna o brązowych oczach
-James!!!-Krzykłam uradowana i rzuciłam mu się na szyję
-Hej Nessie.Wszystkiego Najlepszego!!!!-Powiedział ze śmiechem
-A..Ale co ty tu robisz?Miałeś przecież przyjechać za dwa tygodnie!
-I miała mnie ominąć okazja złożenia ci życzeń i pośmiania się z twojej niezdarności?-Zapytał unosząc jedną brew.Zaraz wybuchliśmy śmiechem.James to najstarszy z braci  Collinsów.Wszyscy są adoptowani(lecz tę historię opowiem kiedy indziej ;D )Do domu Collinsów dotarliśmy w necałe 5 minut.Nadal boję się jeździć z własnym chłopakiem i jego rodziną bo cóż muszę przyznać że są piratami drogowymi.Lily bardzo się ucieszyła na mój widok tak jak reszta domowników.No może po za Rozalie ale ona nigdy mnie nie lubiała.Ale wiecie co jest w tym wszystkim najdziwniejsze?Kompletnie nie mam zielonego pojęcia za co ona mnie tak nie lubi.Ale ona jako jedyna i nie mam zamiaru się nią przejmować.Jej mąż(Rozalie ma 22 lata,ma męża i córkę) uważa że ona zachowuje się bardzo dziecinie.Ivan bardzo mnie lubi,zresztą tak jak i Natalie i narzeczona Emila-Christina.Zapowiada się bardzo przyjemny wieczór.Od Charliego i Lily dostałam bilety na koncert mojego ulubionego zespołu,od Rozalie i Ivana kolie,od Alice bransoletkę,od Jamesa i Natalie książkę którą od zawsze chciałam mieć a od Emila i Christiny bluzę z angry birds.Miałam dość odpakowywania prezentów ale został ostatni i był to prezent od mojego ukochanego-nasze wspólne zdjęcie.Cała imprezka skończyła się o 21.Musiałam iść piechotą do domu.Nagle coś się poruszyło w krzakach.Raczej nie coś tylko ktoś.Z krzaków wyszli byli przyjaciele Dylana
-Cześć laleczko.Dokąd idziesz?-Zapytał jeden z nich
-Nie twoja sprawa-Wysyczałam przez zaciśnięte zęby
-Uuu...Ostra.Skorpionowi się spodoba-Powiedział i złapał moją dłoń nagle z za rogu z piskiem opon wyjechało auto.Było ciemno więc nie widziałam co to za auto.Już się bałam że to auto skorpiona ale nie..To była auto mojego wybawiciela.Gdy tylko moja dwójka go zobaczyła wypuścili mnie z ramion.Rzuciłam się w kierunku auta.Dylan jeszcze chwile stał tam i się na nich patrzył po czym odjechalismy
-Przepraszam-Powiedziałam gdy byliśmy pod moimi domem.Chciałam zakłócić ciszę panującą od 5 minut.
-Że co?
-Przepraszam...Gdybym była ostrożniejsza nic takiego by się nie stało
-Nie mów tak!To tylko  i wyłącznie moja winna.Wybacz mi.Oni już nigdy cię nie dotknął.Jutro wyjeżdżamy
-Ech.......Nie wiem jak powiem to rodzicom-Spojrzałam na jego twarz
-Mówiąc my........-Nie dał mi dokończyć
-Miałem namyśli siebie i swoich bliskich.To już koniec Diano.Już nigdy nie będę cię nie pokoić po prostu zapomnij.
-Nigdy nie zapomnę-Powiedziałam i wyszłam z jego auta trzaskając drzwiami.Bez słowa pobiegłam do swojego pokoju.Zamkłam się na klucz i rzuciłam się na swoje łóżko.Zaczęłam płakać jak małe dziecko.Jak on mógł mi to zrobić?!

___________________________________________
Wiem wiem.Głupi,nudny i krótki ale sory innego mi się nie chce.Mam nadzieję że mi wybaczycie.2 rozdział postaram się dodać jutro.Proszę o komentarze,polecajcie innym, no i oczywiście dodawajcie się do obserwatorów ;)
                                                 

Prolog

                                     KSIĘGA PIERWSZA
                                              DIANA**
                                               
  
                                                              Ogień i lód
                                                              Jedni mówią że świat zniszczy ogień
                                                               Inni że lód
                                                               Iż poznałem pożądania srogie
                                                               Jestem z tymi co mówią:ogień
                                                             Gdyby świat zaś dwukroć ginąć mógł
                                                             Myślę że wiem o nienawiści 
                                                          Dość by rzec:równie dobry lód
                                                      Jest by niszczyć
                                                            I jest go w bród
                                                
                                                                                               Robert Frost 


***
Otworzyłam powoli oczy,lecz po chwili tego pożałowałam.Mój ukochany psiak na mnie wskoczył i polizał moją twarz przypominając mi którego dziś mamy.21 maja-Moje 17 urodziny.Najchętniej w ogóle bym nie wstawała ale i tak zaraz przyjdzie tu mama,więc lepiej wstać samemu bo ona to od razu sięga po węża ogrodowego.Wyczołgałam się z łóżka i podeszłam do okna.Z mojego pokoju miałam niesamowity widok na moje rodzinne miasto-Wolverhampton.Udałam się do łazienki gdzie wzięłam prysznic i się ubrałam  
Zrobiłam delikatny makijaż a moje długie ciemne włosy związałam w koka.Powróciłam do mojego pokoju aby pościelić łóżko.Miki'ego(mój pies) już nie było.Wrzuciłam jeszcze szybko do torby książki i zeszłam na dół
-Cześć mamo!Cześć tato!-Powiedziałam wchodząc do kuchni
-Cześć córciu!!Wszystkiego najlepszego!-Powiedziała mama podając mi moje urodzinowe śniadanie.Były to naleśniki z owocami,bitą śmietaną i nutelą a po środku mała świeczuszka która się paliła.Pomyślałam życzenie i ją zdmuchnęłam a rodzice zaczęli śpiewać sto lat!Gdy już skończyli zaczęłam jeść swoje śniadanie.
-Wiesz Liam przysłał ci prezent-Powiedziała mama gdy już skończyłam
-Przecież mówiłam że w tym roku nie chcę prezentów!!Ale najwidoczniej nikt mnie nigdy nie słucha.
-Od nas dostajesz aparat i album na zdjęcia-Powiedział tata podając mi dwa pakunki
-A to od Liama-Powiedziała mama i wręczyła mi malutkie pudełeczko z przyczepioną karteczką
"Wszystkiego Najlepszego!!".Uśmięchłam się lekko i odworzyłam pudełeczko.Moim oczą ukazał się naszyjnik z moim imieniem
-Jest śliczny!!Zapniesz mi go?-Zapytałam mamy a ta zapięła na mojej szyi wisiorek
-Do twarzy ci w nim
-Dzięki.To ja uciekam do szkoły.Dylan pewnie już czeka.
-Kto to Dylan?
-Mój kolega.Zabieram aparat.Porobię znajomym zdjęcia
-Dobrze.Pa!
-Pa pa!-Powiedziałam i wyszłam z domu.Miałam rację.Przed domem stało auto Dylana. Wsiadłam do niego
-Nawet nic nie mówcie-Uprzedziłam chłopaka i przyjaciółkę
-Wszystkiego Najlepszego!!!-Powiedziała bardzo szybko Alice
-Ice!!
-No co?!Dziś masz urodziny i z tej okazji urządzamy przyjęcie.Przyjechała Rozalie z Ivanem i Emily.Nawet Emil przyjechał ze swoją nową dziewczyną Natalie!
-Dylan dlaczego jej nie powstrzymałeś!Teraz muszę iść na to przyjęcie!
-Ja też chciałem żebyś przyszła na to przyjęcie.Do twarzy ci w tym naszyjniku-Powiedział wjeżdżając na parking szkoły
-Ech....No dobra!
-Fantastycznie!Będę po ciebie o 15!-Powiedziała Alice wyskakując z auta.Była taka niziutka i drobniutka!Nagle podszedł do nas Mike z 1 klasy 
-Cześć Diana!Wszystkiego Naj!
-Dzięki!-Weszliśmy do szkoły i każdy zaczął składać mi życzenia.Porobiłam kilka fajny zdjęć.Lekcje zdecydowanie zleciały mi zbyt szybko.Dylan podwiózł mnie do domu.
-Pa.Do zobaczenia o 15!-Powiedziałam dając mu całusa w policzek.Wyskoczyłam z jego auta(Jego auto jest dość wysokie).
-Mamo!Już jestem!Alice organizuje dla mnie przyjęcie urodzinowe na którym muszę się stawić
-Alice od Collinsów tak?-Upewniła się moja mamusia
-Tak.
-Pozdrów ode mnie dr Collinsa
-Okej.Idę odrabiać lekcje!
-Dobrze.A na którą masz na to przyjęcie?Nie wiem czy tata zdąży cię zawieść
-Na 15.Alice po mnie przyjedzie.
-No to dobrze-Poszłam do swojego pokoju.Lekcje zajęły mi z pół godziny a potem zaczęłam się szykować.Wzięłam gorącą kąpiel po czym ubrałam taki zestaw   i zrobiłam delikatny makijaż.Włosy lekko przeprostowałam i nałożyłam na głowę plastikowy diadem(to według wskazówek Alice!!!)Nie wyglądałam aż tak źle.Do torebki przełożyłam portfel,telefon i chusteczki.Usłyszałam klakson i szybko wybiegłam na dwór słysząc krzyk mamy:
-Miłej Zabawy!!!-Wsiadłam do auta Ice ale kierowca mnie zdziwił.................
_______________________________________
Hey!!Rozdział 1 może pojawi się już dziś.Trzymajcie za mnie kciuki.Proszę o komentarze,polecajcie innym no i oczywiście dodawajcie się do obserwatorów.Za wszelkie błędy gramatyczne przepraszam ;D  

Główni Bohaterzy.

                                                                  Diana Payne(17 lat)
Diana  jest drobną,długowłosą brunetką o dużych czekoladowych oczach.Ubiera się na luzie,jest dość niezdarna,potyka się i łatwo kaleczy.Jest młodszą siostrą Liama Payne z One Direction.Jej najlepszą przyjaciółką jest Alice Collins.Diana jest inteligentna,i obdarzona ironicznym poczuciem humoru.Jednak jej najbardziej zauważalną cechą  jest jej zamknięcie w sobie.Czasami bywa rozsądna i zbyt poważna jak na swój wiek,jednak wewnątrz jest wrażliwa i uczuciowa.Jest bardzo opiekuńcza i troskliwa w stosunku do swoich bliskich.Nie potrafi kłamać,źle się z tym czuje.Nie lubi być w centrum uwagi.Lubi czytać.Do jej ulubionych autorów wlicza się: Jane Austen,Stephanie Mayer oraz Szekspir. Co takiego kryje się w tej tajemniczej nastolatce?



                                                                 Alice Collins(18 lat)
 Alice to osoba pełna gracji,z czarnymi włosami i ciemnymi oczami.Jest adoptowaną córką Charliego i Lily Collins oraz przyrodnią siostrą Dylana,Rozalie,Jamesa i Emila.Jest najlepszą przyjaciółką Diany.Alice jest miła,pełna entuzjazmu i lubi się opiekować Dianą tak jakby była jej siostrą.Jest chrzesną dziecka Rozalie-Emily.Jej zainteresowaniem są zakupy i wyprawianie imprez.Co się z nią stanie?



                             
                                                                        Dylan Collins(17 lat)
Chłopak Diany.Jest adoptowanym synem Charliego  i Lily Collins a także przyrodnim bratem Alice,Rozalie,Jamesa i Emila.Dylan Jest przystojnym brunetem o ciemnych oczach.Zamieszany w mafię.Co zrobi aby chronić swoją ukochaną?





                                                             One Direction:
Od lewej:Liam Payne(20 lat),Zayn Malik(20 lat),Harry Styles(19 lat),Louis Tomilson(21 lat)Niall Horan(20 lat)